piątek, 22 marca 2013

Le'Maadr - 12% peeling glikolowy. Sprawdziłam jego działanie!

Peelingi, peelingi,,,
Która z Nas ich nie stosuje? Miałam przyjemność użytkować peeling inny niż te, które dotąd stosowałam. Mowa o Le'Maadr, peelingu, który jest specjalistycznym preparatem z 12% kwasem glikolowym zapobiegającym i likwidującym objawy starzenia się skóry.


Peeling otrzymałam od firmy InfoPlus w ramach współpracy.
Jest to produkt, który testowałam najdłużej. Nie da się go obiektywnie ocenić po kilku użyciach, ponieważ by uzyskać najlepsze efekty, seria zabiegów powinna trwać przez 2-3 tygodnie. ja testowałam go dłużej i chętnie podzielę się spostrzeżeniami.

Kilka informacji od producenta:
" Specjalistyczny preparat z 12% kwasem glikolowym zapobiegający i likwidujący objawy starzenia się skóry
•redukuje powierzchniowe i głębokie zmarszczki
•łagodzi objawy trądzika zaskórnikowego
•zmniejsza przebarwienia
•obkurcza pory skórne przy cerze tłustej
•zwiększa napięcie tkankowe i nawilżenie skóry
•stymuluje mikrokrążenie skórne
•zwiększa nawilżenie
•zmniejsza blizny potrądzikowe
•zmniejsza suchość skóry w przebiegu zmian chorobowych np. przy rybiej łusce
•uzupełnienie kuracji fotoodmładzającej
•plamy soczewicowate

Składniki aktywne:
12% kwas glikolowy, L-arginina

Sposób użycia: Preparat nakładać na suchą i czystą skórę. Należy omijać okolice oczu. Najlepsze efekty uzyskuje się stosując produkt przez 2-3 tygodnie. Przez pierwsze 2-3 dni najlepiej wieczorem nakładać preparat cienką warstwą na 5 minut i zmyć płynem micelarnym Le’Maadr lub wodą. Stopniowo wydłużać codziennie czas aplikacji do 15 minut, następnie zmyć produkt i nałożyć zwykły krem nawilżający. W ciągu dnia pod makijaż zastosować krem z wysokim filtrem SPF. W czasie stosowania preparatu może się pojawić lekki rumień, uczucie mrowienia i delikatnego pieczenia. Złuszczenie skóry następuje po okresie paru dni. Serię zabiegów można powtarzać 2-3 razy w roku. Nie stosować przy aktywnym trądziku pospolitym, przy zmianach ropnych, rozszerzonych naczynkach, cerze alergicznej."



W mojej ocenie:

Opakowanie: prosta, tubka o pojemności 40ml.

Konsystencja i zapach: emulsja, o zwartej, niezbyt gęstej formule. Zapach dość intensywny, w zetknięciu ze skórą ostry, dla wrażliwych może być drażniący, na szczęście ulatuje bardzo szybko. Peeling nie spływa ze skóry, a pozostawiony na dłużej ( nawet na całą noc) wchłania się w skórę.



Działanie. Troszkę się bałam tego produktu. Mam skłonności do uczuleń i podrażnień, ale jednak zdecydowałam się go stosować. Zgodnie z zaleceniami, zaczęłam nakładać peeling na 5 minut, z czasem wydłużając go do 30 minut. Po nałożeniu peelingu czuć mrowienie, naprawdę należy unikać nakładania go na rozszerzone naczynka. Przy pierwszej aplikacji zapędziłam się i nałożyłam go na płatki nosa, gdzie mam pajączki. Szczypało, że ho ho!! Przy zetknięciu z peelingiem, skóra ma dziwny zapach. Nie wiem jak go określić, ale to chyba efekt działania kwasu glikolowego. 

Już po pierwszym użyciu, byłam bardzo mile zaskoczona! Skóra była promienna, jaśniejsza i wyglądała na zdrowszą.

Pogrzebałam troszkę w necie. Poczytałam opinie na jego temat jego stosowania i podczytałam, że dziewczyny stosujące peeling LeMaadr, kierują się nieco innym planem użytkowania :)
Postanowiłam go wypróbować, ponieważ różni się od zaleceń producenta, a mianowicie:
1 dzień - nakładamy peeling na 15min., 2-30min., 3-1godz., 4-2godz., 5,6 i 7 dzień na całą noc.

Postąpiłam tak samo. Jeden raz, podczas demakijażu, na płatku zjechał kawałek suchej skóry i to wszystko.

Skóra po wyżej opisanym stosowaniu jest w dotyku gładziusieńka! Bardzo, wręcz śliska. Efekt jaśniejszej i zdrowszej cery nadal się utrzymywał. Na razie odstawiłam go, by dać skórze odpocząć, ale wrócę do niego.
Podsumowując, oceniam go na 5.


 Znacie ten peeling? Próbowałyście może zabiegów z kwasami tego typu?

Kawiorowe mani Lila&Pink

Witajcie!

Wielokrotnie podziwiałam na Waszych blogach mani, gdzie w roli głównej występował kawiorek :)
Niedawno jakiś czas temu dostałam od siostry kilka kolorów tej ozdóbki i postanowiłam się pobawić co nieco. Przedstawiam Wam efekty moich wyczynów, to moje pierwsze spotkanie z kawiorem, więc proszę o łagodne potraktowanie ;)




Na paznokciu widać niestety różnicę w wielkości ziarenek kawiorku Pink. Nie są równe jak w Lila i niestety nie da się tego dostrzec we flakoniku, w którym je dostałam.


Golden Rose Paris - nr 221
Wibo Gel Like by Amethyst - Flirt
Nail Care Lovely - utwardzacz do paznokci
Kawior do paznokci Lila&Pink


:)