czwartek, 29 listopada 2012

Zapraszam na moje pierwsze rozdanie!

Zapraszam na moje pierwsze rozdanie!
Zbliżają się Mikołajki i liczba odwiedzin mojego bloga przekroczyła 3000, więc to świetne okazje by kogoś obdarować :)
Przygotowałam dla Was zestaw, który mam nadzieję, przypadnie do gustu zwyciężczyni lub będzie prezentem dla kogoś bliskiego. Zestaw zawiera:
* podkład kryjący Ingrid - Anti-Age High Definition nr 43
* mascarę Glamorous Lashes Wibo
* błyszczyk Holographic Wibo
* kredka do oczu Misslyn
* aksamitne cienie do powiek Trio Sensique nr 126




 Regulamin rozdania:
1. Sponsorem nagród jest autorka bloga, czyli ja :)
2. Aby wziąć udział w rozdaniu należy:
 - być publicznym obserwatorem mojego bloga
 - polubić fun page bloga Lady Colours Life
 - udostępnić PUBLICZNIE informacje o rozdaniu na swoim profilu facebook
 - wstawić na swoim blogu poniższy baner, odsyłający do wpisu z rozdaniem


 4. Rozdanie trwa od 29.11.2012 do 09.12.2012 (włącznie)
 5. Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi w ciągu 2 dni od dnia zakończenia rozdania.
 6. Wszystkie nagrody są nowe.
 7. O wygranej poinformuję na blogu, a zwycięzca otrzyma maila z tą informacją. Na odpowiedź zawierającą dane do wysyłki czekam 5dni, potem losuję ponownie.
 8. Zgłaszając chęć udziału w rozdaniu przyjmujesz warunki Regulaminu i wyrażasz zgodę na przetwarzanie    swoich danych osobowych zgodnie z ustawą o Ochronie Danych Osobowych (Dz.U.Nr.133 pozycja 883).
 9. Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
10. Nagrodę wysyłam tylko na terenie Polski.


Aby było łatwiej, proszę o zostawianie komentarza w następującej formie:
1. Obserwuję jako:
2. Lubię na FB jako:
3. Link do udostępnionej informacji na profilu FB
4. Link do strony z banerem rozdania ( osoby posiadające bloga )
5. Twój e-mail, bym mogła powiadomić Cię o wygranej :)

POWODZENIA :*


Wyniki: zestaw wygrywa Mirka R. Serdecznie gratuluję! Ze zwyciężczynią skontaktuję się zaraz mailowo :)
Pozdrawiam

niedziela, 18 listopada 2012

.Develey - sosy, które warto wypróbować!


Witajcie! Dzisiaj wpis o zupełnie niekosmetycznym temacie.  Dzięki uprzejmości serwisu Bangla.pl testowałam zestaw sosów Develey.  Zestaw zawierał:


  • Sos hamburgerowy Develey (450 g)
  • Sos czosnkowy Develey (450 g)
  • Musztarda rosyjska Develey (230 g)
  • Dressing ziołowy Develey (200 ml)
  • Ketchup McDonalds Develey (450 g)

Cieszę się, że mogłam wypróbować  te produkty, ponieważ są fantastyczne.
Sos hamburgerowy:
Producent:  Wyśmienity sos skomponowany na bazie majonezu i dorodnych pomidorów, wzbogacony starannie dobraną kompozycją przypraw. Idealny do hamburgerów, hot-dogów i wszelkiego rodzaju pieczonych mięs.



Pierwszy raz się zetknęłam z tym sosem. Zdecydowanie będzie numer jeden wśród sosów do hamburgerów w moim domu!
Zamiast odwiedzać fast food, wolę zrobić hamburgery w domu. Sos jest pyszny, odpowiednio doprawiony, gęsty, w poręcznej butelce.  Domowe hamburgery smakują o niebo lepiej i znikają w oka mgnieniu!

Sos czosnkowy:
Producent: Wyśmienity sos o charakterystycznym, delikatnym smaku czosnku. Znakomicie komponuje się z mięsami pieczonymi i grillowanymi. Doskonały dodatek także do ziemniaków w mundurkach i gotowanych warzyw.


To zdecydowanie mój ulubiony sos!! Jest rewelacyjny. W swojej kuchni używam dużo czosnku i dodaję go do wielu potraw. Sos czosnkowy Develey świetnie sprawdza się jako dodatek do sałatek, kanapek, pizzy, jajek, past kanapkowych. Sos znajduje się w dużej 400ml butelce,  ale w moim domu szybciutko znika z niej zawartość :) 

Musztarda Rosyjska:
Producent: Wyjątkowa musztarda z orientalnej gorczycy o niepowtarzalnym, ostrym charakterze.  Klasyka na rynku polskim.

Faktycznie to musztarda dla smakoszy mocnych smaków. Ostra i wyrazista musztarda, jest świetnym dodatkiem do kanapek i mięs. Ja stosuję ją również jako jeden ze składników marynat do mięs, dzięki czemu zyskują one niepowtarzalny smak! Musztarda od Develey różni się od innych jeszcze jedną, myślę, że dość ważną cechą. Nie podchodzi tak szybko wodą, jak inne musztardy, pozostaje gęsta i zwarta. Warto ją mieć w lodówce ;)

Dressing ziołowy:
Producent: Delikatnie pikantny dodatek do sałatek doprawiony aromatycznymi ziołami. Wspaniale dobrana kompozycja smakowa wzbogaca smak wszelkiego rodzaju sałat. Wyśmienity również do sałatek z ogórków, pomidorów i ziemniaków w mundurkach..



Lubię dressingi. Zwłaszcza kiedy muszę szybko przyrządzić sałatkę, dressing ułatwia sprawę.  Sos o nieco ostrym posmaku i płynnej konsystencji bardzo dobrze podkreśla smak sałaty, pomidorów, ogórków. Ciekawie komponuje się również z mięsami pieczonymi. Zamknięty w szklanej butelce dressing  ma widoczne w swoim składzie zioła, choć ta kompozycja smakowa nie każdemu przypada do gustu, mnie smakuje.

Ketchup McDonalds
Producent: Ketchup McDonald’s powstaje wg oryginalnej receptury McDonald’s, którego smak znamy z restauracji pod tą samą nazwą. Produkt nie zawiera konserwantów i jest idealnym,  szczególnie lubianym przez dzieci dodatkiem do hamburgerów,  frytek oraz kanapek.




Mała poręczna butelka, z bardzo kolorową nalepką przyciągnęła też wzrok mojego synka. Łatwe otwieranie zatyczki, umożliwiło małym rączkom szybkie otwarcie produktu. Moje dziecko dodaje ketchup dosłownie do wszystkiego i ta buteleczka była testowana głównie przez niego ;) W składzie ketchupu nie ma  konserwantów, a jego smak ketchupu przypadł mi bardzo do gustu. Wyrazisty, pomidorowy, odpowiednio skomponowany z przyprawami wzbogaci menu małych i dużych. Frytki, kanapeczki czy pizza będą smakowały wyśmienicie i nawet wielcy fani restauracji o tej samej nazwie pewnie się skuszą na domowe smakowitości :)

To już wszystkie produkty, mam nadzieję, że moja opinia pomoże Wam wybrać coś smacznego z oferty Develey.

środa, 14 listopada 2012

Zostań Wampem,,, czyli nagroda za konkurs u kosmetyczne Remedium!

Witajcie :)
Zgodnie z obietnicą pokażę dziś zestaw kosmetyków, które otrzymałam za konkurs u Agnieszki i Klaudii, czyli blogerek z Kosmetyczne Remedium :)
Wybrałam zestaw Wamp, w skład którego wchodziły:


- lakier do paznokci  Rich Color numer 24 i 27
- pomadka z woskiem o numerze 65
maskara do rzęs Sexy Black
-róż do policzków numer 04
- metaliczny eyeliner numer 14
-lakiery miss selene o numerach 230, 231, 233, 240

Bardzo się cieszę, że wybrałam ten zestaw, bo pasuje do mnie idealnie ;)





Ciekawa jestem strasznie tuszu i szminki! Nie miałam jeszcze czasu wypróbować, ale pokażę efekty już wkrótce :))

Dla Kosmetyczne Remedium: Bardzo dziękuję raz jeszcze :*

niedziela, 11 listopada 2012

Po krótkiej przerwie

Witajcie. Dłuższa przerwa w pisaniu spowodowana,,, nową pracą! Ale już ogarnęłam wszystko i mogę spokojnie zająć się blogowaniem. W ubiegłym tygodniu otrzymałam dwie nagrody, jedna z Yves Rocher, a druga z konkursu Hallowen'owego na Facebook. W dodatku pochwalę się, że udało mi się wygrać również nagrody u dwóch blogerek :) Szczerze mówiąc to jakoś za bardzo nie miałam szczęścia w blogowych konkursach czy losowaniach, a tu dwa pod rząd! Jeden to konkurs organizowany przez Amethyst, a drugi przez Kosmetyczne Remedium. Na nagrody od dziewczyn jeszcze czekam, ale na pewno pokażę wszystko :) Poniżej fotki wspomnianych z YR i FB.





Tak oto prezentują się moje nowe maleństwa :) Przetestuję, podzielę się opinią jakakolwiek by nie była :)
Tymczasem zmykam zrobić makijaż na bardzo fajny konkurs ;)

sobota, 27 października 2012

Wibo. Trzy kosmetyki, trzy recenzje, jedna, gwarantowana satysfakcja!

Dzięki uprzejmości serwisu bangla.pl miałam okazję przetestować zestaw kosmetyków firmy Wibo, za co bardzo dziękuję!



W skład zestawu wchodziły:

*Growing Lashes, Stimulator Mascara, Tusz do rzęs *Illuminating Moisturizing Formula, True Recover Foundation*Eye Liner 



Przetestowałam wszystkie trzy produkty, więc swoją opinią podzielę się z Wami.
Na pierwszy ogień poszedł Growing Lashes Stimulator Mascara - Tusz do rzęs.

Czego o produkcie dowiemy się od producenta?

GROWING LASHES
Najnowszej generacji maskara stymulująca wzrost rzęs z innowacyjną szczoteczką
  • pogrubiający i wydłużający tusz do rzęs
  • posiada właściwości zapobiegające obumieraniu torebek włosowych 
  • stymulujące intensywny wzrost rzęs
Marzysz o znacznie dłuższych, grubszych i mocniejszych rzęsach? Wypróbuj mascarę Growing Lashes Stimulator, która pielęgnuje i odżywia rzęsy, a jednocześnie stymuluje ich wzrost, dzięki czemu zapewnia ich ekstremalne wydłużenie. Zawarte w formule odżywcze proteiny jedwabiu, D-Panthenol oraz kolagen dodatkowo wzmacniają, regenerują i chronią i pielęgnują osłabione torebki włosowe a unikalne peptydy wspomagają naturalny wzrost rzęs.


[zarówno powyższy opis, jak i pozostałe dotyczące ww kosmetyków, pochodzą ze strony wibo.pl ]

Brzmi obiecująco prawda? Szczerze powiem, nie sądziłam, że w tej masacarze kryje się taka niespodzianka!!





W soczyście zielonym opakowaniu kryje się maleńka silikonowa szczoteczka z wypustkami. Wygląda bardzo niepozornie, naprawdę!


Ale efekt jest powalający! Dla porównania pokażę 3 zdjęcia. Pierwsze zdjęcie moje skromne rzęski bez makijażu

Rzęsy po nałożeniu jednej warstwy

I po nałożeniu dwóch warstw


Tusz doskonale wydłuża rzęsy! Poza tym nakłada się bardzo dobrze, szczoteczka zabiera czasem za dużo tuszu, więc trzeba zwrócić na to uwagę. Pięknie podkreśla nawet najmniejsze włoski, dzięki czemu rzęsy wydają się gęste. Nie przesadzę chyba, jeśli pokuszę się o stwierdzenie, że daje efekt sztucznych rzęs! Jest  trwały, choć pod koniec dnia troszkę się kruszy, ale nie ma tragedii. Jeśli chodzi o kwestię stymulacji wzrosu rzęs, to nie mogę jeszcze nic powiedzieć, ponieważ zbyt krótko ją stosuję, ale obiecuję, że wzmianka o tym jeszcze pojawi się na blogi. Tusz nadaje kolor głębokiej czerni, co uwielbiam w tuszach i co jednocześnie kwalifikuje go do grona moich ulubieńców :)

Jako drugi, do kompletu na tapetę poszedł Eye Liner.
Na stronie producenta czytamy:


EYE-LINER
Czarny eye-liner do oczu o zwiększonej trwałości i intensywności koloru
  • nadaje mocniejszy akcent przy makijażu oczu
  • HIT wśród naszych klientek!
Nowa formuła long lasting, wyjątkowo głęboki odcień czerni. Szybko wysycha i łatwo się aplikuje dzięki specjalnemu pędzelkowi. Nawet niewprawną ręką wykonasz perfekcyjny makijaż oka na górnej i dolnej powiece, tuż przy linii rzęs.




I kolejne, bardzo miłe zaskoczenie! To pierwszy tego typu (płynny) eyeliner, który stworzył kreskę, która mnie zachwyciła! Zwarty aplikator, zakończony jest maleńkim pędzelkiem, co pozwala równomiernie rozprowadzić kosmetyk na powiece. Bez problemu namalujemy kreskę na powiece, nie sprawi to problemu nawet niewprawionej rączce ;) Bardzo szybko zasycha, dzięki czemu się nie rozmazuje i trwale tkwi na powiece, dopóki nie zostanie potraktowany preparatem do demakijażu :] Eyeliner, podobnie jak tusz, jest w kolorze intensywnej, głębokiej czerni, taka kreska na oku sprawia, że spojrzenie nabiera głębi i seksapilu!



Ostatnim kosmetykiem był Illuminating Moisturizing Formula, True Recover Foundation.
Zdaniem producenta:


ILLUMINATING
Rozświetlający fluid do twarzy
 zawiera aktywny kompleks nawilżający
  • lekko się rozprowadza
  • nie powoduje efektu maski
Rozświetlający fluid Illuminating, nie tylko wygładza cerę i wyrównuje jej koloryt, ale także pielęgnuje ją niemal jak krem. Kosmetyk zawiera bowiem aktywny kompleks nawilżający z naturalnych węglowodanów Pentavitrinu®, który utrzymuje właściwy poziom wilgoci skóry i chroni ją przed wysuszeniem. Fluid lekko się rozprowadza, dzięki czemu po nałożeniu nie powoduje efektu maski. Jego magiczna formuła sprawia, że podkład dopasowuje się do karnacji, a skóra staje się promienna.





Nie mam przekonania do rozświetlających podkładów. Ten troszkę zmienił moje zdanie. Generalnie, ze względu na rodzaj cery wybieram matujące, stąd pewne obawy. Podkład ma formułę, która mi bardzo odpowiada. Odpowiednio rzadki, dobrze się rozprowadza i dobrze kryje. Zawiera maleńkie drobinki, które pięknie rozświetlają twarz i nadają jej promiennego wyglądu. Niestety po pewnym czasie moja skóra się zaczęła delikatnie świecić, a drobinki już nie miały z tym nic wspólnego. Ale i to spróbowałam zniwelować i kolejnego dnia nałożyłam go na bazę matującą, co dało pożądany efekt i skóra dłużej pozostała rozświetlona, a świecąca :) Myślę, że przekonam się do podkładów rozświetlających.





Makijaż został wykonany z użyciem recenzowanych kosmetyków oraz kilku innych.





piątek, 19 października 2012

Halloween nadchodzi!





Witajcie.

Już niedługo Hallowen. Dlatego postanowiłam stworzyć kilka propozycji makijażu i stylizacji pazurkowych z tej okazji. Dzisiaj skupię się na makijażu i mam nadzieję, że zdążę przed Halloween zrobić jeszcze jeden wpis z propozycjami make-up.  Może kogoś zainspirują i wyczaruje naprawdę przerażający look :)

Pierwsza propozycja pochodzi sprzed roku, nie publikowałam jej jeszcze na blogu.





Do zrobienia dwóch kolejnych makijaży zainspirowała mnie niesamowicie zdolna Gina the Makeup artist, która jest wielką pasjonatką makijażu. To prawdziwa artystka, dla mnie mistrzyni! Mam nadzieję, że Ginie i Wam spodobają się  dwie poniższe stylizacje.











A na koniec zapraszam na coś innego,,










Postanowiłam dwie propozycje zgłosić do konkursu
 http://marzenabartoszmakijaz.blogspot.com/2012/10/konkurs-makijaz-na-halloween.html





A które to już niespodzianka i zobaczycie na blogu organizatorki :)
Pozdrawiam :*