czwartek, 21 marca 2013

Pierwsze testy z Maliną - Joanna. Recenzja żelu elastycznego.

Witajcie!

Jakiś czas temu dołączyłam do Malinowego Klubu :) Po kilku dniach zgłosiłam się do testów kosmetyków do stylizacji włosów Joanny i udało się! Zestaw Joanna Styling Effect trafił w moje ręce.



Zgłosiłam się, ponieważ jestem posiadaczką, krótkich włosów. Wymagają one bez dwóch zdań pomocy kosmetyków typu żel, guma czy pianka, zwłaszcza teraz, kiedy używam szamponu Dermedic, strasznie się puszą :/ Ale o tym szamponie innym razem.

 

Pierwsza paczka z Malinowego Klubu przyszła do mnie naruszona :/ Jak widać na zdjęciu, ktoś wyrażnie próbował dobierać się do paczki i obejrzeć zawartość. Żadna nowość,,, Poczta nie raz mi sprawiła takie niespodziewajki, a nawet i większe. Pozostawię to bez komentarza.


Bardzo mnie ucieszyła maleńka karteczka, napisana własnoręcznie przez Malinkę, bardzo miły geścik :)




W paczce znalazły się : Żel elastyczny, Żel mrożący ekstremalny, Brylantyna w żelu - ekstramocna.

Dziś pierwsza recenzja - Żel elastyczny.




Opakowanie to standardowa, plastikowa tuba, z zamknięciem typu klik. Pojemność 150 ml wystarczy mi na baaaardzo długo :)  Z tyłu znajduje się opis:
" Już teraz w zasięgu reki możesz mieć Elastyczny żel Styling Effect. Specjalnie dla Ciebie opracowaliśmy recepturę, która pozawala na elastyczną, ale megamocną stylizację Twojej fryzury.
Dzięki zastosowaniu żelu otrzymasz:
- elastyczne, długotrwałe utrwalenie,
- proste i szybkie wymodelowanie,
- podkreślone pasma, loki i kosmyki."

Konsystencja i zapach. Konsystencja  żelu oczywiście :) Jest dość gęsty, co uważam za zaletę, ponieważ wystarczy niewielka ilość roztarta w dłoniach, by ogarnąć czuprynkę. Zapach żelu jest bardzo przyjemny dla nosa.




Działanie i efekty. Żel rzeczywiście działa jak napisał producent. Ułatwia szybkie ułożenie i wymodelowanie fryzury. Moje potyczki z ułożeniem włosów rano były dotąd dość burzliwe. Żel, który dotąd stosowałam zamieniał pasma włosów w twarde strąki, które po wyschnięciu sterczały i nie chciały się poddać modelowaniu. Z żelem Joanny wygląda to zupełnie inaczej i zajmuje mniej czasu. Po wyschnięciu włosy dają się ułożyć i elastycznie dopasowują się do kształtu jaki nadam fryzurze. Nic nie sterczy i nie odstaje, co mnie cieszy, bo nie muszę milion razy poprawiać włosów w ciągu dnia, co więcej nie muszę go używać ponownie kiedy chcę inaczej "przeczesać" włosy. Poddają się grzebieniowi i palcom bez problemu.



Nie spodziewałam się szczerze mówiąc takiego efektu i jestem bardzo zadowolona, że ten żel trafił w moje ręce! Cóż nie powiem Wam czy podkreśla loki, bo ich nie posiadam :D To już musicie sprawdzić na własnych pasmach, ale myślę, że bez problemu sobie poradzi i nie obciąży włosów :)

Bardzo dziękuję Malinie za możliwość przetestowania i poznania tego produktu. Tym bardziej, że to "Nasz", polski i godny polecenia!




 Pozdrawiam!