Witajcie!
Mam nadzieję, że po świętach wszystkie jesteście wypoczęte i w dobrych humorach!
Z małym opóźnieniem dziś przedstawiam Brylantynę w żelu firmy Joanna, którą otrzymałam do przetestowania w ramach współpracy z Malinowym Klubem :)
Trzeci i ostatni kosmetyk z otrzymanego zestawu, zrobił na mnie największe i najlepsze wrażenie!
U mnie sprawdziła się najlepiej, a o pozostałych kosmetykach jakie otrzymałam przeczytasz
TU i
TU.
Zaczynamy!
Opakowanie: nie zaskakuje, tuba o pojemności 150ml, zamknięcie typu klik. To chyba najwygodniejsze opakowanie do tego rodzaju kosmetyków.
Zapach i konsystencja. Zapach miły dla noska, przypomina mi zapach szamponu, którego nazwy nie pamiętam, ale zapewniam, że delikatnie ;) Konsystencja żelu, łatwo daje się wycisnąć z tuby, mimo, że jest dość zwarta. W brylantynie lśnią, łatwo dające się zauważyć, perłowe drobinki. Są maleńkie i delikatne, za to pięknie podkreślają i nabłyszczają włosy!
Działanie brylantyny łączy w sobie piękne podkreślenie i nabłyszczenie włosów, z mocnym utrwaleniem. łatwo można modelować fryzurę, włosy nie są sklejone. Elatycznie poddają się przy modelowaniu, dzięki niej można uzyskać większą objętość włosów, wystarczy zastosować się do wskazówek producenta.
Uważam, że jest świetna i sięgam po nią najczęściej, tym bardziej, że zbliża się ciepło i Słońce [ myślę, że już dość białego żartu pt. ŚNIEG! ] a brylantyna zawiera filtr UV chroniący włókno włosa. Dla mnie to szczególnie ważne, bo ostatnio mam obsesję na tym punkcie :)
Dziękuję Malinie za możliwość przetestowania wszystkich trzech kosmetyków :)
---------------------------------
Fakt, że otrzymałam kosmetyk do przetestowania nie wpłynął na moją
opinię. Każda opinia jaką przeczytasz na moim blogu, jest moim obiektywnym
zdaniem, bez znaczenia czy produkt otrzymałam do testów czy zakupiłam sama.