Dzięki uprzejmości serwisu bangla.pl miałam okazję przetestować zestaw kosmetyków firmy Wibo, za co bardzo dziękuję!
W skład zestawu wchodziły:
*Growing Lashes, Stimulator Mascara, Tusz do rzęs *Illuminating Moisturizing Formula, True Recover Foundation*Eye Liner
Przetestowałam wszystkie trzy produkty, więc swoją opinią podzielę się z Wami.
Na pierwszy ogień poszedł Growing Lashes Stimulator Mascara - Tusz do rzęs.
Czego o produkcie dowiemy się od producenta?
W soczyście zielonym opakowaniu kryje się maleńka silikonowa szczoteczka z wypustkami. Wygląda bardzo niepozornie, naprawdę!
Ale efekt jest powalający! Dla porównania pokażę 3 zdjęcia. Pierwsze zdjęcie moje skromne rzęski bez makijażu
Rzęsy po nałożeniu jednej warstwy
I po nałożeniu dwóch warstw
Tusz doskonale wydłuża rzęsy! Poza tym nakłada się bardzo dobrze, szczoteczka zabiera czasem za dużo tuszu, więc trzeba zwrócić na to uwagę. Pięknie podkreśla nawet najmniejsze włoski, dzięki czemu rzęsy wydają się gęste. Nie przesadzę chyba, jeśli pokuszę się o stwierdzenie, że daje efekt sztucznych rzęs! Jest trwały, choć pod koniec dnia troszkę się kruszy, ale nie ma tragedii. Jeśli chodzi o kwestię stymulacji wzrosu rzęs, to nie mogę jeszcze nic powiedzieć, ponieważ zbyt krótko ją stosuję, ale obiecuję, że wzmianka o tym jeszcze pojawi się na blogi. Tusz nadaje kolor głębokiej czerni, co uwielbiam w tuszach i co jednocześnie kwalifikuje go do grona moich ulubieńców :)
Jako drugi, do kompletu na tapetę poszedł Eye Liner.
Na stronie producenta czytamy:
I kolejne, bardzo miłe zaskoczenie! To pierwszy tego typu (płynny) eyeliner, który stworzył kreskę, która mnie zachwyciła! Zwarty aplikator, zakończony jest maleńkim pędzelkiem, co pozwala równomiernie rozprowadzić kosmetyk na powiece. Bez problemu namalujemy kreskę na powiece, nie sprawi to problemu nawet niewprawionej rączce ;) Bardzo szybko zasycha, dzięki czemu się nie rozmazuje i trwale tkwi na powiece, dopóki nie zostanie potraktowany preparatem do demakijażu :] Eyeliner, podobnie jak tusz, jest w kolorze intensywnej, głębokiej czerni, taka kreska na oku sprawia, że spojrzenie nabiera głębi i seksapilu!
Ostatnim kosmetykiem był Illuminating Moisturizing Formula, True Recover Foundation.
Zdaniem producenta:
Nie mam przekonania do rozświetlających podkładów. Ten troszkę zmienił moje zdanie. Generalnie, ze względu na rodzaj cery wybieram matujące, stąd pewne obawy. Podkład ma formułę, która mi bardzo odpowiada. Odpowiednio rzadki, dobrze się rozprowadza i dobrze kryje. Zawiera maleńkie drobinki, które pięknie rozświetlają twarz i nadają jej promiennego wyglądu. Niestety po pewnym czasie moja skóra się zaczęła delikatnie świecić, a drobinki już nie miały z tym nic wspólnego. Ale i to spróbowałam zniwelować i kolejnego dnia nałożyłam go na bazę matującą, co dało pożądany efekt i skóra dłużej pozostała rozświetlona, a świecąca :) Myślę, że przekonam się do podkładów rozświetlających.
Makijaż został wykonany z użyciem recenzowanych kosmetyków oraz kilku innych.
W skład zestawu wchodziły:
*Growing Lashes, Stimulator Mascara, Tusz do rzęs *Illuminating Moisturizing Formula, True Recover Foundation*Eye Liner
Przetestowałam wszystkie trzy produkty, więc swoją opinią podzielę się z Wami.
Na pierwszy ogień poszedł Growing Lashes Stimulator Mascara - Tusz do rzęs.
Czego o produkcie dowiemy się od producenta?
GROWING LASHES
Najnowszej generacji maskara stymulująca wzrost rzęs
z innowacyjną szczoteczką
- pogrubiający
i wydłużający tusz do rzęs
- posiada
właściwości zapobiegające obumieraniu torebek włosowych
- stymulujące
intensywny wzrost rzęs
Marzysz o znacznie dłuższych, grubszych i mocniejszych
rzęsach? Wypróbuj mascarę Growing Lashes Stimulator, która pielęgnuje i odżywia
rzęsy, a jednocześnie stymuluje ich wzrost, dzięki czemu zapewnia ich
ekstremalne wydłużenie. Zawarte w formule odżywcze proteiny jedwabiu,
D-Panthenol oraz kolagen dodatkowo wzmacniają, regenerują i chronią i
pielęgnują osłabione torebki włosowe a unikalne peptydy wspomagają naturalny
wzrost rzęs.
[zarówno powyższy opis, jak i
pozostałe dotyczące ww kosmetyków, pochodzą ze strony wibo.pl ]
Brzmi obiecująco
prawda? Szczerze powiem, nie sądziłam, że w tej masacarze kryje się taka
niespodzianka!!
W soczyście zielonym opakowaniu kryje się maleńka silikonowa szczoteczka z wypustkami. Wygląda bardzo niepozornie, naprawdę!
Ale efekt jest powalający! Dla porównania pokażę 3 zdjęcia. Pierwsze zdjęcie moje skromne rzęski bez makijażu
Rzęsy po nałożeniu jednej warstwy
I po nałożeniu dwóch warstw
Tusz doskonale wydłuża rzęsy! Poza tym nakłada się bardzo dobrze, szczoteczka zabiera czasem za dużo tuszu, więc trzeba zwrócić na to uwagę. Pięknie podkreśla nawet najmniejsze włoski, dzięki czemu rzęsy wydają się gęste. Nie przesadzę chyba, jeśli pokuszę się o stwierdzenie, że daje efekt sztucznych rzęs! Jest trwały, choć pod koniec dnia troszkę się kruszy, ale nie ma tragedii. Jeśli chodzi o kwestię stymulacji wzrosu rzęs, to nie mogę jeszcze nic powiedzieć, ponieważ zbyt krótko ją stosuję, ale obiecuję, że wzmianka o tym jeszcze pojawi się na blogi. Tusz nadaje kolor głębokiej czerni, co uwielbiam w tuszach i co jednocześnie kwalifikuje go do grona moich ulubieńców :)
Jako drugi, do kompletu na tapetę poszedł Eye Liner.
Na stronie producenta czytamy:
EYE-LINER
Czarny
eye-liner do oczu o zwiększonej trwałości i intensywności koloru
- nadaje mocniejszy akcent przy makijażu
oczu
- HIT wśród naszych klientek!
Nowa formuła long lasting,
wyjątkowo głęboki odcień czerni. Szybko wysycha i łatwo się aplikuje dzięki
specjalnemu pędzelkowi. Nawet niewprawną ręką wykonasz perfekcyjny makijaż oka
na górnej i dolnej powiece, tuż przy linii rzęs.
I kolejne, bardzo miłe zaskoczenie! To pierwszy tego typu (płynny) eyeliner, który stworzył kreskę, która mnie zachwyciła! Zwarty aplikator, zakończony jest maleńkim pędzelkiem, co pozwala równomiernie rozprowadzić kosmetyk na powiece. Bez problemu namalujemy kreskę na powiece, nie sprawi to problemu nawet niewprawionej rączce ;) Bardzo szybko zasycha, dzięki czemu się nie rozmazuje i trwale tkwi na powiece, dopóki nie zostanie potraktowany preparatem do demakijażu :] Eyeliner, podobnie jak tusz, jest w kolorze intensywnej, głębokiej czerni, taka kreska na oku sprawia, że spojrzenie nabiera głębi i seksapilu!
Ostatnim kosmetykiem był Illuminating Moisturizing Formula, True Recover Foundation.
Zdaniem producenta:
ILLUMINATING
Rozświetlający
fluid do twarzy
zawiera aktywny kompleks
nawilżający
- lekko się rozprowadza
- nie powoduje efektu maski
Rozświetlający fluid
Illuminating, nie tylko wygładza cerę i wyrównuje jej koloryt, ale także
pielęgnuje ją niemal jak krem. Kosmetyk zawiera bowiem aktywny kompleks
nawilżający z naturalnych węglowodanów Pentavitrinu®, który utrzymuje właściwy
poziom wilgoci skóry i chroni ją przed wysuszeniem. Fluid lekko się
rozprowadza, dzięki czemu po nałożeniu nie powoduje efektu maski. Jego magiczna
formuła sprawia, że podkład dopasowuje się do karnacji, a skóra staje się
promienna.
Nie mam przekonania do rozświetlających podkładów. Ten troszkę zmienił moje zdanie. Generalnie, ze względu na rodzaj cery wybieram matujące, stąd pewne obawy. Podkład ma formułę, która mi bardzo odpowiada. Odpowiednio rzadki, dobrze się rozprowadza i dobrze kryje. Zawiera maleńkie drobinki, które pięknie rozświetlają twarz i nadają jej promiennego wyglądu. Niestety po pewnym czasie moja skóra się zaczęła delikatnie świecić, a drobinki już nie miały z tym nic wspólnego. Ale i to spróbowałam zniwelować i kolejnego dnia nałożyłam go na bazę matującą, co dało pożądany efekt i skóra dłużej pozostała rozświetlona, a świecąca :) Myślę, że przekonam się do podkładów rozświetlających.
Bardzo fajna recenzja :) I piękny makijaż!
OdpowiedzUsuńTen tusz mnie ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą maskarę
OdpowiedzUsuńgratuluje zdobycia zestawu i ekstra recenzji :)
OdpowiedzUsuńPrzesyłka super. I cudny efekt kosmetyków! :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka od Sol
Bardzo cenię sobie kosmetyki Wibo, są niedrogie i bardzo dobre jakościowe. Obecnie jestem w posiadaniu tej właśnie maskary i eyelinera :) to bardzo zgrany duet :D maskara ślicznie podkreśla rzęsy, a eyelinerem łatwo namaluje się bardzo precyzyjną kreskę :) polecam gorąco te kosmetyki!
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę na ten eyeliner :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te tusze Wibo! niby takie tanie, a jakie dobre! bardzo dobry jest jeszcze różowy (Extreme Lashes Volume) ;) jeśli chodzi o ten podkład, to szczerze mówiąc mi nie przypadł do gustu ;< te błyszczące drobinki nie wyglądają u mnie zbyt dobrze - może dlatego, że w strefie T potrafię być niezłym tłuściochem ;)
OdpowiedzUsuńwibo moje odkrycie:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie kosmetyki wibo, uzywam eyelinera i jestem z niego mega zadowolona, jestem pociadaczka wielu kosmetyków tej firmy m. in. cieni i tuszy do rzes, sa parawde super! :)) a na dodatek kosmetyki tej firmy kosztuja grosze :)) buziaczki :*
OdpowiedzUsuńa w wolnej chwili zapraszam na : morangobonita.blogspot.com :) :*